Przejdź do treści
Aktualności
Lifestyle

Zmiana jest częścią ludzkiego doświadczenia

Rozmowa z Eweliną Strawą, założycielką Akademii Lidera 5.0 i pomysłodawczynią Projektu Dobre Życie Lidera

Kiedy zaczynamy życie zawodowe, czasami mamy poczucie, że nie wiemy co w życiu robić. Jednak w ostatnich latach coraz częściej spotykamy managerów po 40. roku życia, którzy po latach spędzonych w jednej firmie, często na jednym stanowisku,  w znanym, bezpiecznym środowisku, przestają widzieć sens w tym co robią. 

Jak pomóc menagerom, którzy zgłaszają się do ciebie i mówią – Po 20 latach pracy straciłem zaufanie do siebie i stanąłem w miejscu, nie wiem gdzie dalej iść.

 Red. Żeby wymagać od zespołu, trzeba wymagać od siebie. Jak inspirować innych, kiedy sami czujemy się przepracowani i życie straciło sens? 

E. S. Wg. mnie nie jest możliwe zaangażowanie innych, kiedy sami nie płoniemy, nie jest możliwe aby ludzie podążali za naszymi pomysłami. Aby inspirować innych trzeba być liderem, czyli kimś za kim podążają inni, kto dba o innych i jednocześnie dba o siebie. Przysłowiowe powiedzenie - Ryba psuje się od głowy, nadal obowiązuje, niewłaściwy człowiek na niewłaściwym miejscu to gwarancja porażki. Lider w XXI wieku jest samoświadomym siebie człowiekiem, dzięki temu zna swoje przekonana, także ograniczenia, myśli krytycznie podważa zatem status quo, ma dobrze dobranych mentorów, zmiana sama się nie zadzieje. A przepracowanie to symbol słabej inteligencji emocjonalnej, czyli po  prostu braku refleksji.

Z doświadczenia wiem, że czasami może to oznaczać ucieczkę . Myślę, że rozwiązaniem dla managera, lidera  jest work life integration, nie ma w nim nic  złego, jednak warto potrafić odpoczywać. Work life balance, czyli… próba starania  się zrobić wszystko, aby oddzielić grubą kreską życie zawodowe od osobistego nie jest idealna. Nie widzę w tym nic złego, aby manager poszedł do lekarza z dzieckiem w czasie pracy, a wieczorem odebrał telefon od kontrahenta. Ten system jest dobry dla osób które potrafią zarządzać sobą w czasie, uwaga - nie zarządzanie czasem.

Trudna sytuacja gospodarcza skłania raczej do postawy " trzeba wszystko przetrwać, przeczekać", jak wyzwolić w sobie odwagę kreatywnego myślenia, do stworzenia czegoś nowego? 

Przeczekać, bo nadal masz wynagrodzenie, bo nadal masz auto służbowe? Pora zejść z mentalnie wygodnej kanapy!  Rozwijać swoje kompetencje liderskie.

To mózg kieruje Twoimi relacjami z innymi, odpowiada za to co czujesz, myślisz w konsekwencji czego, jak działasz. Mózg to także leniwy organ, uwielbia „działać „na autopilocie i boi się porażek, zmian, zatem ty najprawdopodobniej także. Przekonania, że myśli kierują twoimi działaniami, w efekcie jest braniem na przeczekanie. Nie mam pewności czy trudna sytuacja  skłania do postawy przetrwania, przynajmniej u mnie to znak do przystanku stop. Zastanowienia się, zadanie sobie konkretnych pytań. Tego można się nauczyć. To element zmiany, ale tak J naturalnie nasz mózg w zmianie broni się przed nowym. Zatem bierze na przeczekanie,  gdyż  działanie wzmaga zużycie nowej energii, a on nie chce, on woli mentalnie wygodną kanapę, więc stawia opór albo wypiera potrzebę zmiany. Lepiej zadać sobie pytanie: What is your next level?

Można także zmienić nawyki. O czym myślisz najczęściej w ciągu dnia? Myśl o tym, co naprawdę powinieneś myśleć. I podważanie statusu quo, czyli myślenie krytyczne, pięknie pomaga tworzyć nowe projekty. To właśnie ćwiczymy na akademii lidera 5.0, wychodzenie poza schemat.

Powiedzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch" przerobiliśmy dziś na "w zdrowym ciele zdrowy mózg". Jak zadbać o kondycję psychiczną? 

Zdrowie fizyczne to rozwój biznesu. Zdrowie psychiczne to rozwój twojego biznesu. Zmiany w mózgu zachodzą fazami, bo mózg otrzymuje informacje i je gromadzi. Ważne, abyś budował aktywność fizyczną i zamieniał ją w nawyk, pamięć. Wprawienie ciała w ruch powoduje, że organizm dostaje sygnał: „Acha, chcę być w ruchu, muszę uruchomić dodatkowe pokłady energii”. To ty odpowiadasz za swój los, a ruch fizyczny zwiększa twoją energię, wydolność, odstresowuje. Mówiąc wprost, nie kupuję słów typu – nie mam czasu na sport, na zadbanie o siebie. Twój organizm dostosowuje poziom energii do twoich wyzwań.

There’s a key to progress and it’s repetition, czyli kluczem do postępu jest powtarzanie (Michael Olaji, Jr). To oznacza, że musisz nauczyć się żmudnego, mądrego powtarzania. A ja dodałabym: oduczania starego i powtarzania nowego.

Czasami nie chce mi się pisać, przeprowadzać wywiadów, odmawiać sobie glutenu, przepysznych rogalików, które pachną w piekarni, lecz w konsekwencji tych zaniechań, przez cały dzień źle się czuję. Moja decyzja, moje konsekwencje. Można umówić się ze sobą raz w tygodniu na odpuszczenie zaplanowane z góry to znowu konsekwencja.

Dobrze odżywiony, wypoczęty i dotleniony mózg jest niezbędny do odporności psychicznej i osiągnięcia maksymalnej wydajności w stresogennych warunkach.

Jak wypracować zdrowy balans między pracą zawodową, a życiem prywatnym? 

Ciało i umysł to jedno. Jak byś miał Porsche czy wlejesz do niego tanie paliwo? Czy zadbasz o siebie?  Hasło w zdrowym ciele zdrowy duch nadal jest aktualne. Zatem zadbaj o swój dobrostan.

Co jest ważniejsze: świadomość siebie, czy pewność siebie?

Obserwuję duży potencjał w nas Polakach, jednak brakuje Liderom pewności siebie, a ta jest pochodną braku samoświadomości. Pewność siebie jako cecha, to posiadanie długotrwałej kompetencji, autodoceniania i wewnątrzsterowności przez WIĘKSZOŚĆ ŻYCIA, a ta wymaga samoświadomości, zrozumienia kim jestem, jakie mam moce, ale także przekonania ograniczające, często wgrywane nam przez lata. Granice możliwość pomagają otworzyć samoświadomość. Daniel Goleman, twórca inteligencji emocjonalnej, samoświadomość wymienił jako jej element. Co wiem o sobie? Zatem IE objawia się u lidera poprzez samoświadomość i wpływa na pewność siebie nie tylko w określonych sytuacjach, czyli jak masz zwolnić pracownika, ale także przez większość czasu, w czasach kryzysu także. Powiedzenie  - nie wiem, transparentność komunikacji z zespołem, to także wymaga odwagi.

Czym różni się rola menagera od lidera?

Manager to ktoś, kto zarządza gównie tabelkami, projektem, ludźmi. Lider to ktoś, za kim podążają inni, jednocześnie jest samoświadomy siebie. Lider ma mocny charakter, kompetencje liderskie, charyzmę, nieustannie się uczy, rozwija, ma wysoką odporność psychiczną, korzysta ze wsparcia , ma odwagę i wrażliwość jednocześnie, skromność jako zaprzeczenie wielkiego EGO przykrytego często tabelkami. Lider ma wpływ na otoczenie, stąd musi dbać o siebie, o środowisko w jakim funkcjonuje, czas wolny dla siebie oraz swoje zdrowie, uważność czy też mindfulness jak ktoś woli.

Jakie wymierne rezultaty ma przynieść stworzony przez ciebie nowy typ szkoleń dla liderów – projekt ,,Dobre życie lidera" ?

Najczęściej na pierwszym miejscu wymienia się zdolności przywódcze i przygotowanie merytoryczne. Moje doświadczenie pokazuje jednak, że to zdecydowanie nie wszystko. Nie raz spotykam się z managerami i liderami grup, którzy pomimo świetnych kompetencji stają się coraz mniej pewni siebie, popadają w depresję, czują się wypaleni zawodowo i mają wrażenie, jakby ktoś postawił ich pod ścianą. Pracuję także z liderami, którzy osiągnęli wiele, są sukcesorami a jednak nie czują się szczęśliwi. Uważam, że bycie liderem to znacznie więcej niż tylko wpisywanie się w firmowe statystyki i realizowanie rocznych planów. To styl życia, to nowa kultura życia lidera, dzięki której zyskuje się szczęście, wolność mentalną, finansową,  spokój wewnętrzny oraz świadomość i dbanie o siebie.

Stworzyłam Lidera 5.0  Mental Leader. To lider ulepszony, upgradowany (upgrade – ang. ulepszyć, podwyższyć), na potrzeby naszych trudnych czasów. Ma MOC, ale ma też DOBRE ŻYCIE. Wie, jak z niego korzystać́, co jest w nim ważne, a przy tym umie kroczyć i zdobywać swój własny Mount Everest. Realizuje cele biznesowe oraz rozwija swoją postawę behawioralną. Dba o siebie, jest samoświadomy – wie, że  oddziałuje na innych. Lider 5.0 nie jest wypalony zawodowo, ponieważ̇ dba o swoją strefę̨ mentalną, dzięki czemu dobrze wpływa na współpracowników i ich motywacje. Jest za siebie odpowiedzialny. Jest pewnym siebie oraz odważnym człowiekiem.

Jak osiągnąć spokój wewnętrzny w tak dynamicznych czasach?

Umiejętne zarządzanie emocjami, zrozumienie że strach towarzyszy nam ewolucyjnie i warto go zaakceptować, że nie IQ a inteligencja emocjonalna, to kompetencja przyszłości w XXI wieku. Ludzkie zachowanie wynika z wzajemnej zależności pomiędzy instynktowną reakcją pnia mózgu, emocjonalną i impulsywną reakcją układu limbicznego oraz trzeźwą i racjonalną reakcją kory mózgowej. Emocje są bezpośrednio związane z psychiką, pojawiają się zatem w twojej głowie. Termin „emocje” wywodzi się z łacińskiego słowa movere – poruszać (e movere – w ruchu). Już Hipokrates przekonywał, że emocje rodzą się w mózgu. Za emocje odpowiada ciało migdałowate układu limbicznego, jednej z prymitywnych części mózgu. On z kolei łączy reakcję emocjonalną ze wspomnieniami zarejestrowany- mi w hipokampie. Następnie nasza kora przedczołowa decyduje o tym, które wspomnienie jest istotne i jakie nadać znaczenie naszym emocjom, które zostaną przepuszczone przez wzorce z przeszłych doświadczeń. I właśnie na tym opiera się nasz mózg, aby zinterpretować́ odczuwaną emocję i to, co się wydarzyło. To nie jest chowanie emocji a umiejętne ich nazywanie przy tym aby nie ranić drugiego człowieka. No i nie obrażać się, gdyż w biznesie sporo jeszcze takich zachowań.

Jak to zmienić ? Do tego potrzeba odwagi, a ta pojawi się, gdy zniknie strach. A kiedy pojawi się miłość, przede wszystkim do samego siebie, wówczas zaczniesz wykazywać się emocjonalną samoświadomością. W wielu środowiskach biznesowych emocje nie są mile widziane, a wręcz są zabronione, co tłumi nasze umiejętności łączenia myśli, uczuć z ciałem. Pamiętam, kiedy moja przyjaciółka się rozwodziła, a jej mama z rozżaleniem pytała mnie, dlaczego tak się dzieje, skoro oni nigdy z mężem się nie kłócili. Powiedziałam jej wówczas: tam gdzie nie ma emocji, nie ma też miłości. A wówczas nie chce się nam już inwestować wysiłku w relację. Pracownik, który tylko kiwa głową, akceptuje wszystko, czego wymaga szef, jest po prostu obojętny na to, co wydarzy się w firmie i z firmą, tak sądzę.

W życiu prywatnym, jak i biznesowym staramy się stłumić emocje poprzez działanie głębokie lub przeciwnie – poprzez ucieczkę, działanie powierzchowne.
Obserwuję pracę wielu ludzi w wielu zawodach. Nie ma znaczenia, czy to kelner, czy pracownik banku. Zgodnie ze standardami mają sprawić, aby klient poczuł się szczęśliwy.

Co w twoim odczuciu oznacza dobre życie?

Dobre życie jest spełnione i szczęśliwe, a przede wszystkim świadome. To życie, w którym nie walczę, a działam z pozycji Mocy, spełniam swoje marzenia. Programem dobrego życia lidera chcę tobie i sobie udowodnić (a może tylko przypomnieć), że lider nie musi „jadać ostatni”, gdyż ten paradygmat powoduje poczucie przytłoczenia emocjonalnego, niepokoju, a nawet wyczerpania.

Od 20 lat pracuję z liderami, zawsze mierzymy się z różnymi problemami, teraz jednak nadszedł czas największych wyzwań. Wynikają one z tego, że dziś żyjemy w świecie VUCA – zmiennym, niepewnym, złożonym i niejednoznacznym. Wszystko odwróciło się do góry nogami: nie tylko nasze życie osobiste, ale także, a czasem przede wszystkim, biznesowe. Wiele  przedsiębiorstw stoi przed wielką niewiadomą – jak przetrwać ten czas zmiany, jak nadążyć za rozwojem firmy. Przykładem firmy z nowymi technologiami, czy producenci systemów energetycznych, a z drugiej firmy, które muszą dokonywać restrukturyzacji zmian branży. Firmy mierzą się z wielkimi wyzwaniami, a na ich czele stoją liderzy, którzy jeszcze nigdy nie mieli tylu nowych i nieprzewidywalnych sytuacji.

Czy nowe technologie IT są wsparciem, czy zagrożeniem dla współczesnych liderów?

W swojej pracy z klientami obserwuję mnóstwo firm, które dzięki nowym technologiom przyspieszają produkcję czy swoje usługi. Jednocześnie potrzebują nowych pracowników. W tym managerów, a także liderów, gdyż kiedy wzrasta sprzedaż czy produkcja tak człowiek nadal jest potrzebny w biznesie. Czynnik ludzki nadal jest kluczowy. Przedsiębiorcy widzą, iż do utrzymania systemów, wdrożenia robotyzacji potrzebują jednocześnie pracowników. Znam firmy, które dzięki połączeniu nowych technologii  produkują  3 krotnie więcej, dzięki temu ich przychody rosną w znacznym tempie. Mówimy o przedsiębiorstwach 4.0, które dzisiaj wymagają zarządzania na poziomie liderskim, po to aby pomóc pracownikom w przebranżowieniu, towarzyszeniu w zmianie. To rola Lidera.

 Dziękuję za rozmowę

=

 

Najnowsze wydanie