Sztuczna inteligencja coraz mocniej obecna w medycynie sportowej
Algorytmy sztucznej inteligencji najszersze zastosowanie mają obecnie w radiologii. Dzięki nim udaje się na wczesnym etapie zdiagnozować na przykład cechy przeciążenia stawów. Może to być istotne zwłaszcza dla medycyny sportowej i wpływać na lepsze zapobieganie urazom. Sztuczna inteligencja sprawdzi się zwłaszcza tam, gdzie sportowcy nie mają stałego dostępu do lekarza. Polski start-up opracował rozwiązanie, które pomoże ocenić ryzyko wystąpienia urazu stawu skokowego.
Sztuczna inteligencja w medycynie to nie jest przyszłość, to jest absolutnie teraźniejszość. Stosowanie algorytmów już dzisiaj jest bardzo powszechne, mimo że często nawet o tym nie wiemy, bo wiele z nich jest po prostu wplecionych już gdzieś na niskim poziomie. Przykładowo aparaty do obrazowania medycznego, takie jak ultrasonografy czy skanery rezonansu magnetycznego, wykorzystują metody sztucznej inteligencji chociażby do rekonstrukcji obrazów. Dzisiaj na rynku jest około 400 rozwiązań certyfikowanych jako wyrób medyczny do zastosowań w radiologii, w obrazowaniu medycznym, a więc wspierających diagnostykę – informuje Bartosz Borucki, współzałożyciel i prezes zarządu Smarter Diagnostics
Według MarketsandMarkets światowy rynek rozwiązań sztucznej inteligencji w opiece zdrowotnej wypracuje w 2023 roku 14,6 mld dol. przychodów. Do 2028 roku wzrośnie on do 102,7 mld dol. Wśród największych dostawców rozwiązań do diagnostyki obrazowej obserwowany jest trend polegający na integracji sztucznej inteligencji z systemami oprogramowania do obrazowania medycznego. Dzięki temu można przyspieszyć i zwiększyć dokładność analizy wyników badań, np. tomografii komputerowej.
Dominującym obszarem zastosowań jest radiologia, dlatego że sztuczna inteligencja lubi dane dobrze ustrukturyzowane, uporządkowane, które są dobrze oznaczone i nadają się do przetwarzania cyfrowego. Radiologia jest taką dziedziną po pierwsze dlatego, że mamy do czynienia z obrazami, a po drugie dlatego, że od wielu lat istnieją standardy formatów wymiany danych. Technologia opiera się przede wszystkim na konwolucyjnych sieciach neuronowych, natomiast rozwiązania są bardzo ściśle dedykowane pod konkretne zastosowania i te sieci neuronowe są często mocno modyfikowane pod wyzwanie, z którym muszą się mierzyć – wyjaśnia Bartosz Borucki
O tym, że zastosowanie sztucznej inteligencji to jedna z najbardziej obiecujących dziedzin medycyny, coraz mocniej przekonują się już nie tylko placówki zdrowia publicznego, ale i te, które współpracują ze sportowcami.
– Innowacja dzisiaj wchodzi jak burza do sportu, w tym do zapobiegania urazom sportowym, bo przede wszystkim w sporcie najważniejsze jest nie leczenie urazów, ale zapobieganie im. Mamy coraz więcej rozwiązań związanych z monitorowaniem prowadzenia treningu, chociażby z monitorowaniem przeciążeń, jakie sportowcy przenoszą – ocenia prezes Smarter Diagnostics. – Sztuczna inteligencja daje nam to, że często możemy dużo niższym kosztem, dużo szybciej, sprawniej, z większą czułością wykrywać różnego rodzaju problemy, czy to monitorując ruch sportowców, czy to monitorując obrazy medyczne.
W samych tylko Stanach Zjednoczonych rocznie dochodzi do niemal 9 mln urazów. Rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji, które mogłyby na podstawie analizy badań obrazowych wskazać ryzyko kontuzji, mają więc bardzo duży potencjał wdrożeniowy, zwłaszcza tam, gdzie szybki lub stały dostęp do lekarza jest niemożliwy.
To, co my proponujemy, to medycyna prewencyjna, czyli wykorzystanie klasycznych metod diagnostycznych używanych zazwyczaj w klinice do zapobiegania urazom sportowym. Chodzi o wczesne wykrywanie patologii, które mogą prowadzić później do urazów – wyjaśnia Bartosz Borucki
SmarterAchillesMRI jest oprogramowaniem, które analizuje obrazy uzyskane podczas badania stawu skokowego rezonansem magnetycznym. Rozwiązanie opracowane przez polski start-up brało udział w badaniach pilotażowych we współpracy z wybranymi sportowcami. Firma współpracuje też z Instytutem Sportu w Warszawie. Komercyjnie oprogramowanie ma być w pełni dostępne na rynku jeszcze w rym roku, najpierw w konfiguracji dostosowanej do potrzeb pracodawców i klubów sportowych, a w drugiej kolejności – sportowców amatorskich.
– Chcemy wspomagać diagnostykę prewencyjną w zakresie ortopedii, więc interesują nas wszystkie patologie, które mogą być wczesnymi symptomami różnego rodzaju schorzeń, które potem prowadzą do urazów ortopedycznych. Dlatego rozszerzamy w tej chwili funkcjonalność samej diagnostyki stawu skokowego na inne struktury anatomiczne poza ścięgnem Achillesa. Pracujemy też nad rozwiązaniem dedykowanym do kolana, tam jest bardzo dużo ciekawych wyzwań, związanych chociażby z więzadłami czy łękotką. Mamy też pierwsze pomysły, co zrobić z problemami natury kostnej, więc jak najbardziej rozszerzamy zarówno funkcjonalność, jak i portfolio produktów, ale pozostajemy cały czas w obszarze zapobiegania urazom – zapowiada prezes Smarter Diagnostics.