Przejdź do treści
Aktualności

Krafty odpowiedzią na potrzeby rynku

Coraz wyraźniej rysuje się trend wśród klientów wskazujący na wybór produktów rzemieślniczych ponad produkty z linii masowych. Dlatego też popularne “krafty” opuszczają już strefę dla niszowych koneserów i odważnie podbijają rynek mainstreamowy. Na czym polega fenomen ofert “z duszą”?

Rzemieślnictwo wciąż na fali

W sklepach oprócz ceny, wyglądu i potencjalnego smaku coraz częściej zwracamy uwagę na proces produkcyjny danego artykułu. Według ubiegłorocznych badań zespołu SW Research aż 64 proc. respondentów deklaruje, że produkty rzemieślnicze utożsamiają z wyższą jakością niż linie masowe. Ponadto, 68 proc. badanych lubi mieć świadomość z faktu, iż za daną ofertą stoją ludzie, tradycja oraz dobre praktyki, a nie korporacje. Za ten trend odpowiadają głównie młodsi konsumenci, którzy coraz częściej są zmęczeni propozycjami globalnych marek. Ogół klientów (niezależnie od wieku) w 63 proc. zgadza się z tezą, iż w sklepach powinno być więcej produktów kraftowych. Konsumenci do 24. roku życia? W aż 70 proc. popierają ruchy detalistów w stronę rozszerzenia swojej oferty właśnie o segment rzemieślniczy.

Ponadto, młodzi konsumenci są w stanie zapłacić nawet więcej za produkt, który wychodzi spod dłuta specjalistów i miłośników tradycyjnych receptur niż ze standardowej linii produkcyjnej. Równie ciekawym aspektem kraftowego trendu jest fakt, iż szczególnie mieszkańcy dużych metropolii (powyżej 500 tys. mieszkańców) najczęściej sięgają po produkty hand-made lub propozycje oparte na wieloletnich recepturach. Nie oznacza to jednak, że klienci z większych ośrodków zapominają o ofercie poszczególnych regionów — absolutnie nie. W kraju coraz większą rolę odgrywa także patriotyzm gospodarczy i właśnie regionalność danej linii. Aż 46 proc. badanych utożsamia miejscowe pochodzenie produktu z jego wysoką jakością. Najlepszym przykładem powyższych zależności jest z kolei ogromna popularność alkoholi kraftowych.

Dlaczego sięgamy po krafty?

Patrząc wyłącznie na przykład alkoholi rzemieślniczych, mamy do czynienia zarówno z trendem zrównoważonej produkcji, wysokiej jakości, jak i trendów eko. Według tegorocznych badań Nielsena marki łączące tradycyjne receptury ze składnikami z upraw ekologicznych mogą być kluczem nie tylko w tym sezonie, ale i perspektywie długoterminowej. Nie chodzi jednak wyłącznie o piwa, które dla 4 na 5 klientów między 18. a 25 rokiem życia są alkoholem pierwszego wyboru (dane Birofilia.org za rok 2018), a też inne, jeszcze bardziej oryginalne produkty. W tym segmencie świetnie sprawdzają się m.in. likiery oraz      wódki smakowe, takie jak bimber czy wódka rzemieślnicza.    

Młodzi coraz częściej sięgają po produkty niszowe, które już wkrótce mogą się okazać absolutnymi liderami rynku. Mówiąc wyłącznie o naszym portfolio, ogromnym zainteresowaniem cieszą się propozycje kraftowe, które łączą smaki — np. śliwki z Amaretto czy wiśni z brandy. Trend na produkty rzemieślnicze jest w Polsce wyjątkowo silny, a za kilka lat może całkowicie zdetronizować dotychczasowe hity wychodzące z pozbawionych tradycji hal produkcyjnych. Dla konsumentów to ogromna szansa, aby wyjść z bańki często nieidealnych propozycji masowych w stronę produktów naprawdę z duszą — wyjaśnia Grzegorz Chojnacki, prezes BZK Alco.

Stawiamy na oryginały

Już 2 lata temu notowane były bardzo wyraźne wzrosty produktów alkoholowych, które wymykają się standardowym etykietom. Według ówczesnych badań Nielsena polscy konsumenci przyczynili się do 51-proc.      wzrostu wartości sprzedaży cavy i prosecco, 47-proc. win aromatyzowanych, 20-proc. ginów i właśnie 40-proc. skoków sprzedaży smakowych whisky oraz 16-proc. w przypadku likierów mlecznych. To wyjątkowo optymistyczny sygnał dla klientów takich producentów, jak BZK Alco, ponieważ popyt na tego typu propozycje będzie motywował samych twórców do poszerzania swojej oferty. Te z kolei najpewniej obejmą kolejne wariacje na temat szytych na miarę alkoholi kraftowych.

Inwestując w takie linie, jak kraftowy “Wokulski” czy nawiązujący do średniowiecznych receptur “Folwark Janików”, widzimy, że szczególnie młodzi odbiorcy chcą czegoś innego, czegoś, co jest poza standardowymi rozwiązaniami. Taką też propozycję przygotowaliśmy, debiutując z bezprecedensowymi pozycjami, jak wódka bio z żyta ekologicznego. Widzimy, że polski rynek potrzebuje rozwiązań odważnych, które wychodzą od ludzi pełnych pasji. Tak właśnie działamy w przypadku naszej oferty — podkreśla Grzegorz Chojnacki z BZK Alco.

 

Dzięki takim rozwiązaniom, jakie proponuje m.in. BZK Alco, klienci już teraz mogą sięgać po produkty, które wyznaczają całkowicie nowe szlaki na polskim rynku. Czy trend utrzyma się również w przyszłym sezonie? Najprawdopodobniej tak — a wtedy lato przywitamy z kolejnymi nowościami w tle.

 

 

 

Najnowsze wydanie