Przejdź do treści
Aktualności
Motoryzacja

Najmniejszy elektryk w gamie - Hyundai INSTER: premiera modelu i ogłoszenie cen

W środę 11 grudnia odbyła się polska premiera nowego modelu, jakim jest Hyundai INSTER. To najmniejszy elektryk w gamie koreańskiej marki, a przy okazji: najtańszy. Jego inauguracyjna cena zaczyna się od 103 900 zł brutto. Ten miejski maluch ma kabinę tak przestronną jak auta z większego segmentu. Osiągi, zasięg, wyposażenie i unikalne funkcje także są czymś całkowicie nowym wśród tak filigranowych pojazdów. Oto szczegóły.  

 1

Małe auta nie muszą być za karę

Jeszcze do niedawna segment najmniejszych samochodów elektrycznych miał bardzo skromną reprezentację. Nieliczne miejskie elektryki były często tworzone z myślą o carsharingu, a ich zasięg, wygląd i osiągi schodziły na dalszy plan. Hyundai INSTER reprezentuje zupełnie inną ideę. To samochód, który ma wszystko to, co większe samochody, ale w niewielkim opakowaniu. Moc napędu elektrycznego wynosi 95 lub 115 KM, co przekłada się na takie osiągi, że jeśli przyjdzie nam pojechać ekspresową obwodnicą miasta nie zostaniemy zepchnięci na sąsiedni pas w poczuciu, że wszystkie pojazdy wokół, łącznie z ciężarówkami, jadą szybciej od nas. INSTER nawet w podstawowej odmianie rozpędza się od 0 do 100 km/h w 11,7 s, a w mocniejszej w 10,6 s. Prędkość maksymalna to odpowiednio 140 lub 150 km/h. W tym segmencie aut są i takie, którym sprint setki zajmuje niemal 20 sekund. Można się zastanawiać czy słowo „sprint” jest tu na miejscu? Może lepiej rzec: trucht?

 1

Akumulator, zasięg i szybkość ładowania

Podstawowa wersja INSTER-a jest wyposażona w silnik o mocy 97 KM, sparowany z akumulatorem 42 kWh (zasięg 327 km WLTP). Mocniejsza wersja ma 115 KM i akumulator 49 kWh (zasięg 350 – 370 km WLTP). Każda wersja tego miejskiego samochodu jest przygotowana do ładowania prądem DC. Czas ładowania do 80% na ładowarce o mocy 50 kW wynosi 58 minut, na mocniejszej ładowarce można zejść do 30 minut. Warto wspomnieć, że INSTER jest jednym z najlżejszych samochodów elektrycznych na rynku. Wersja bazowa waży jedynie 1305 kg, co przekłada się na niewielkie zużycie energii: od 14,3 do 15,1 kWh/100 km. 

 1

O jedno oczko większy

Hyundai INSTER to samochód zaprojektowany z myślą o ruchu miejskim. Długość nadwozia wynosi jedynie 382,5 cm. Tym autem łatwo wciśniemy się nawet w niewielkie miejsce parkingowe. Wnętrze reprezentuje jednak przestrzeń jak z aut o jeden segment większych. To zasługa dużego rozstawu osi, który wynosi 258 cm. Począwszy od wersji MODERN wszystkie siedzenia można złożyć na płasko. Tak! Przednie siedzenia też. Tylną kanapę można przesuwać: powiększając przestrzeń bagażnika lub zwiększając jego kosztem przestrzeń na nogi pasażerów siedzących z tyłu. Nad głowami pasażerów jest sporo miejsca. A po zadarciu głów można oglądać niebo, o ile kierowca wybrał opcję panoramicznego dachu. Po zajęciu miejsca w kabinie okazuje się, że jest ona większa niż się wszystkim wydawało. Czary? Nie. Inżynieria. 

 Wyposażenie i design

INSTER jest dostępny w 10 odmianach kolorystycznych, w tym kilku nieszablonowych. Butter Cream Yellow Mettalic – to odmiana, która z pewnością mocno wyróżni się na korporacyjnym parkingu. Sienna Orange Metallic  – też aż się prosi, by na nią spojrzeć. Tomboy Khaki – to metalizowana, ciemna zieleń. Kilka odmian kolorystycznych można połączyć z czarnym dachem. Prawdziwym „sztosem” są lakiery matowe: Aero Silver Matte, Dusk Blue Matte, Amazonas Green Matti i Bijarim Khaki Matte. Sporo uwagi poświęcono oświetleniu. Tylne oświetlenie ma charakterystyczny motyw prostokątnych pikseli. Z przodu mamy okrągłe światła układające się w uśmiech rodem z azjatyckiego komiksu. Środek? Tu też wiele zależy od fantazji klienta. Można dokonać bardziej zachowawczego wyboru albo poszaleć i wybrać jasną tapicerkę w kratkę. Modele CROSS mają ciemną tapicerkę, którą ożywiają zielone wstawki. Do INSTER-a przewidziano obręcze kół o rozmiarze 15 i 17 cali.  

 Styliści postanowili dać klientom możliwość wyboru

Klienci do wyboru mają trzy wersje wyposażenia: PURE, MODERN i SMART, a do tego dwie wersje CROSS i CROSS SMART. Te dwie ostatnie mają stylizację a la crossover, w tym duże plastikowe osłony, relingi dachowe, inny wzór felg, relingi dachowe i specjalny bagażnik dachowy. Już bazowa wersja ma automatyczną klimatyzację, elektrycznie regulowane i składane lusterka, kamerę cofania i czujniki parkowania i system multimedialny z ekranem dotykowym o przekątnej 10,25 cala. Radio DAB+, system telematyczny Bluelink, nawigacja oraz Android Auto i Apple Car Play też są w INSTERZ-e standardem. Mimo ekranu dotykowego w samochodzie nadal kluczowe funkcje obsługiwane są przyciskami fizycznymi. Wybieranie trybu jazdy odbywa się dźwigienką przy kierownicy. Prosto i intuicyjnie. A dzięki temu między przednimi siedzeniami nie ma przerwy, lecz przyjemny, tapicerowany element. A miejsca na nogi jest: ho, ho, ho! Jak na ten segment aut – dodajmy skromnie.

1

 Herbatka w lesie i inne udogodnienia

Unikalną cechą INSTER-a jest funkcja V2L. Pozwala ona ładować urządzenia elektryczne o mocy nawet 3600 W. Jeśli wyjedziemy INSTER-em poza miasto możemy śmiało podłączyć do jego gniazda czajnik elektryczny i ugotować herbatę. Da się też podłączyć do gniazda suszarkę do włosów, odkurzacz, kosiarkę elektryczną, czy rower elektryczny. Gniazdko 230V dostępne jest również we wnętrzu, dzięki czemu możemy np. szybko zmienić naszego INTSERa w mobilne biuro.  Jeśli do tego dodamy możliwość położenia na płasko czterech siedzeń (powstaje przestrzeń o rozmiarach metr na dwa metry) okazuje się, że INSTER pozwala czerpać z dobrodziejstw cywilizacji nawet poza miastem. W tym niewielkim aucie możemy mieć pompę ciepła, indukcyjną ładowarkę telefonu, kamerę 360 stopni, podgrzewane siedzenia i kierownicę… Oj można by tak długo. INSTER to po prostu dobrze wyposażony samochód.

INSTER produkowany jest w Korei. Ma napęd na przednie koła i akumulator litowo-jonowy.

Podsumowanie

W kontekście nadchodzących dopłat do elektryków można śmiało stwierdzić, że Hyundai INSTER jest jedną z najciekawszych propozycji, jaką warto rozważyć. Nieliczne tańsze samochody od niego są dużo gorzej wyposażone i mają znacząco gorsze parametry. Samochody o porównywalnych parametrach są droższe. A przyszłe dopłaty mają szansę stanowić ogromną część jego wartości. Zatem jeśli elektryk, to ten!

Pierwsze egzemplarze dotrą do Polski w pierwszym kwartale 2025 

Galeria

Najnowsze wydanie