Czy wymyślimy jeszcze coś nowego? Sztuczna Inteligencja a kryzys kreatywności
Bunt maszyn to nie jedyny sposób, w jaki Sztuczna Inteligencja może zaszkodzić ludzkości. Istnieje inne niebezpieczeństwo, mniej namacalne, ale równie przerażające.
Dotychczas motorem postępu technologicznego był umysł człowieka, jego zdolność do wychodzenia poza schematy i umiejętność głębokiego odczuwania procesów myślowych, które składają się na unikalną dla ludzi samoświadomość. Za każdą nową odkrytą formułą matematyczną stał człowiek, który wymyślił i dowiódł twierdzenie nieznane nigdy wcześniej.
W dzisiejszych czasach człowiek ma do dyspozycji takie narzędzia jak Chat GPT, który może w znaczny sposób skrócić powstawanie wielu rozwiązań, jednocześnie ograniczając człowieka, który zamiast tworzyć, zajmuje się jedynie edycją. Różnica między tworzeniem a edycją jest bowiem subtelna, ale niesamowicie znacząca.
Gdy spotykamy problem, z którym nie mieliśmy nigdy wcześniej do czynienia, ogarnia nas chwilowa pustka. Nieważne czy jest to napisanie rozprawki na lekcję polskiego, stworzenie potrzebnej funkcji w naszym programie czy planowanie strategii biznesowej. Nawet jeśli posiadamy konieczną wiedzę, aby danemu zadaniu sprostać – należy ją odpowiednio ułożyć w głowie, aby później umiejętnie wykorzystać tworząc oryginalne rozwiązanie - dzieło naszego umysłu. Wysiłek psychiczny związany z tworzeniem jest najlepszym istniejącym sposobem uczenia się. Zastępujące go edytowanie w nieporównywalnie mniejszym stopniu pobudza nasz mózg.
Można to zjawisko zilustrować metaforą budowy mostu lub użycia gotowej kładki. Każdy problem jest jak przepaść, którą należy pokonać. Możemy zdecydować się na zbudowanie mostu według zebranej wiedzy, albo na przerzucenie gotowej kładki linowej. Budowa mostu wiąże się z ogromnym nakładem pracy. Należy obliczyć, w jaki sposób rozłożyć siły na podporach, jakiego materiału użyć, wybrać najlepsze rozwiązanie. Początkowo stawiane mosty będą zużywały za dużo materiału, będą krzywe i nie przejdziemy nimi w najszybszy możliwy sposób do zamierzonego miejsca po drugiej stronie. Z czasem, razem z kolejnymi pokonywanymi przepaściami, nasza umiejętność budowania mostów będzie się zwiększać. Będziemy mogli przeprawiać się przez przepaści o dowolnej szerokości, wdrażać innowacyjne rozwiązania oraz wykorzystywać nowoczesne materiały przy budowie nowych mostów.
Przerzucanie kładki linowej wiąże się z dobraniem odpowiedniej długości liny i wybraniem odpowiedniego miejsca. Następnie wystarczy przerzucić kładkę i w bardzo szybki i sprawny sposób znajdziemy się na drugim skraju przepaści. Nie wiemy jednak w jaki sposób kładka została wykonana. Gdy napotkamy zbyt dużą przepaść, albo zabraknie nam kładek okaże się, że nie jesteśmy w stanie przejść na drugą stronę. Mimo, że nasze rozwiązania były optymalne i początkowo znacznie lepsze niż budowa mostu, nie nauczyliśmy się pokonywać przepaści.
W ten sposób ludzie stopniowo zatracają umiejętność tworzenia, które niećwiczone, staje się coraz trudniejsze. Tracimy jednocześnie zdolność wyrażania własnych myśli. Przyswajamy wiedzę w bardzo pobieżny sposób, opierając się na wcześniej zapisanych w Internecie danych.
Jeśli spojrzymy w przyszłość, skutki takiego działania mogą być bardzo niebezpieczne. Pozbawione nowych źródeł informacji sieci neuronowe, które całkowicie opierają się na historycznych danych, będą je „mielić”, pogrążając się w nieustannej optymalizacji. Człowiek całkowicie zdany na sztuczną inteligencję nie będzie umiał dokonać jakiejkolwiek innowacji. Dodatkowo, nie będzie w stanie także zweryfikować w żaden sposób przytoczonych przez AI rozwiązań.
Autor: Inż. Błażej Gembal – student kierunku Automatyka i Robotyka na wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej
Ilustracja: Agata Truskolaska – studentka wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej